Poranek w dniu ślubu Martyny i Olka zapowiadał deszczowy, pochmurny dzień… Na szczęście (i jakież to symboliczne!) tuż po ślubie rozpogodziło się i dzień pożegnał nas przecudnym zachodem słońca, w trakcie którego udało nam się zrobić mini-plener nad jeziorem Starganiec :)