Sandra, Jarek, Laura i Cyprian <3 Jak to zazwyczaj bywa w przypadku sesji rodzinnych z małymi dziećmi – wszystko podczas nich dzieje się niezwykle szybko, dynamicznie, a kadry zmieniają się jak w kalejdoskopie :) Tym razem główne skrzypce grała niezwykle żywa 4-letnia Laura, która nadawała rytm naszej sesji, a z kolei jej braciszek Cyprian postanowił zająć miejsce spokojnego obserwatora na rękach mamy lub taty. Mam nadzieję, że klimat beztroski rodzinnego spaceru i wspólnej zabawy bije z poniższych zdjęć :) Osobiście uwielbiam tę sesję.